Państwo powinno stworzyć warunki do tego, by kolejowi przewoźnicy intermodalni mniej konkurowali między sobą, za to przejmowali więcej ładunków z dróg. Wiele do życzenia pozostawia współpraca ze strony PKP PLK – stwierdził podczas dyskusji na Pomorskim Kongresie transportu Intermodalnego członek zarządu ds. sprzedaży DB Cargo Polska Paweł Pucek.
Przedstawiciel DB Cargo Polska nie chciałby, aby wsparcie udzielane przez państwo PKP Cargo wiązało się z dyskryminacją pozostałych przewoźników działających na rynku intermodalnym. Jego zdaniem powinno się raczej dążyć do zwiększenia ilości pracy przewozowej do podziału. – Gdybyśmy „wsypali” na rynek dodatkowy milion ton ładunków, dzisiejsze PKP Cargo miałyby z tego ok. 20%. Obecny poziom przewozów intermodalnych nie jest najwyższy w historii pomiarów – przypomniał.
– Są dostępne fundusze przeznaczone na zakup wagonów – ale czy pozyskamy dla tak pozyskanych pojazdów pracę przewozową? Tańsze zakupy pozwolą przewoźnikowi przygotować bardziej konkurencyjną ofertę – ale czy głównym konkurentem jest transport drogowy, czy inni przewoźnicy kolejowi? – kontynuował Pucek. Jak stwierdził z ubolewaniem, większość konkurencji odbywa się dziś wewnątrz gałęzi. – Nie widzę działań rządu mających na celu ułatwienia dla kolei. A przecież od dawna apelujemy np. o to, by poziom opłat dostępowych został ustabilizowany w dłuższym okresie – wytknął.
PKP PLK konsultują zbyt mało
Poważną barierą w rozwoju intermodalu jest też – zdaniem przedstawiciela DB Cargo Polska – brak partnerskiego podejścia ze strony zarządcy infrastruktury. – Odpowiedzialni za inwestycje kolejowe nie konsultują ich, lecz tylko informują o utrudnieniach. Zamykanie na czas prac linii takich jak Poznań – Oderbruecke znacząco wpływa na intermodal, jednak przewoźnicy są na czas tych inwestycji pozostawiani sami sobie. Objazdy powodują wzrost kosztów i trudności w wypełnianiu zadań, które wyznaczają nam operatorzy logistyczni – wyjaśnił. Jak dodał, na domiar złego wysyłane przez instytucje państwowe informacje co do przejezdności linii oraz przejść granicznych bywają sprzeczne.
– Wielu rzeczy dowiadujemy się dopiero w trakcie inwestycji. Zdarza się, że tory stacyjne są skracane. Dostrzegamy poprawę infrastruktury, ale np. w Katowicach kumulacja prowadzonych jednocześnie prac przy wiaduktach jest zbyt duża – krytykował PKP PLK Pucek.
Do zarzutów tych odniósł się pełnomocnik zarządu PKP PLK ds. przygotowania inwestycji Rafał Banaszkiewicz. – Konsultujemy rozwiązania projektowe nie tylko z partnerami zagranicznymi w przypadku linii służących przewozom międzynarodowym, ale i z przewoźnikami. Temu, by dostosowywać harmonogramy do ich oczekiwań i optymalizować rozwiązania projektowe, służą dyskusje na Radzie Przewoźników. Zbieramy też od nich informacje o potrzebach modernizacji, które dostrzegają. Nie wszystko jednak możemy przewidzieć, zwłaszcza jeśli chodzi o przyszłe potrzeby przewozowe – zwrócił uwagę.
Zaniechanie inwestycji byłoby błędem
Wysuwając zastrzeżenia, DB Cargo Polska nie kwestionuje jednak zasadności samych inwestycji. – Sankcje znacząco ograniczyły przewozy intermodalne Wschód – Zachód. Należy jednak założyć, że prędzej czy później nasze korytarze znów będą potrzebne. Nie twórzmy więc barier w postaci braku inwestycji – apelował Pucek.
DB Cargo Polska stara się rozwijać przewozy do Ukrainy. Współpraca z tamtejszymi partnerami bywa jednak dla przewoźnika trudna, a Polska – według słów Pucka – przez ponad dwa lata od czasu wybuchu pełnoskalowej wojny nie zrobiła nic, by ułatwić przewozy na granicy polsko-ukraińskiej. – Dlatego po odblokowaniu portów na Morzu Czarnym ładunki tam wróciły – stwierdził członek zarządu. Jego głos w tej sprawie nie był odosobniony: w podobnym tonie wypowiadał się prezes Laude Smart International Marcin Witczak.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.